Skład chemiczny herbaty

Chociaż herbata jest znana od przeszło 4 tysięcy lat, a jej skład chemiczny badany od co najmniej stu pięćdziesięciu lat, to jednak dopiero w ciągu ostatniego dziesięciolecia stało się możliwe uzyskanie stosunkowo pełnego zestawu związków chemicznych wchodzących w skład herbaty. Jednakże i do dzisiejszego dnia nie zidentyfikowano niektórych związków lub poznano je jedynie w najbardziej ogólnych zarysach.

Jeszcze w końcu XIX wieku, to znaczy około 110 lat temu, uważano, że herbata składa się z czterech, pięciu podstawowych związków; natomiast obecnie w herbacie doliczono się ponad dziesięciu dużych grup związków, z których każda składa się z dużej liczby złożonych i prostych elementów. Do chwili obecnej nie ma jednak możliwości obliczenia ogólnej liczby związków chemicznych wchodzących w skład herbaty. Jednakże jeśli spróbujemy zestawić wykaz wszystkich związków, które do tej pory zostały w herbacie wykryte, dojdziemy do liczby nie mniejszej niż 120- 130, a więc herbata jest rośliną o złożonym i różnorodnym składzie chemicznym.

Świeżo zebrane liście herbaty mają inny skład chemiczny niż uzyskana z nich herbata sypka. Składniki suchej herbaty są bardziej zróżnicowane i złożone. Równocześnie nie wszystkie związki chemiczne obecne w świeżych liściach pozostają po ich obróbce technologicznej: jedne z nich giną bez śladu, drugie ulegają utlenieniu, częściowo zmieniają się, trzecie natomiast ulegają złożonym reakcjom chemicznym i tworzą zupełnie nowe związki, o różnych właściwościach i cechach.

Jak wykazały badania, herbata składa się w 30-50 procentach z dających się ekstrahować, to znaczy składników rozpuszczalnych. W praktyce nigdy nie doprowadza się do pełnego przejścia rozpuszczalnych związków do roztworu. Zielone herbaty zawierają więcej związków rozpuszczalnych (40 50%), czarne — mniej (30-40%). Ponadto, im młodsze i wyższej jakości są liście herbaty, tym otrzymana z nich sucha herbata jest bogatsza w związki dające się ekstrahować. I odwrotnie – czym starsze i grubsze są liście, tym mniej przechodzi do naparu rozpuszczalnych substancji i tym mniej jest smaczna herbata.

Skład chemiczny herbatySpośród rozpuszczalnych związków herbaty główną uwagę należy zwrócić na sześć najważniejszych. Są to: związki garbnikowe, olejki eteryczne, alkaloidy, związki białkowe i aminokwasy, pigmenty i witaminy. Większość z nich poznano już dawno, jednak obecnie wiedza o wszystkich tych grupach związków znacznie się rozszerzyła i pogłębiła.

Związki garbnikowe

jeden z istotnych składników herbaty i naparu herbacianego — stanowią od 13 do 30% suchej herbaty. Przedstawiają sobą złożoną mieszaninę dziesięciu związków polifenolowych, składającą się z taniny i różnych (co najmniej 7) katechin, polifenoli i ich pochodnych. Taniny herbaty lub teotaniny nie należy utożsamiać z taniną farmaceutyczną lub gallotaniną. Teotanina stanowi złożony kompleks chemiczny. Pogląd, że tanina nadaje herbacie gorycz jest niesłuszny. Jeśli nawet tanina w świeżym liściu herbacianym odznacza się gorzkim smakiem, to po obróbce technologicznej gorycz ta ginie, a tanina w herbacie nabiera przyjemnej cierpkości, nadającej podstawowy smak naparowi herbaty.

Należy szczególnie podkreślić, że tanina i katechiny herbaty mają właściwości witaminy P i właśnie dzięki obecności taniny herbata jest dla nas głównym źródłem otrzymywania lej ważnej witaminy.

Zawartość taniny w zielonych herbatach z reguły jest znacznie wyższa niż w czarnych (prawie dwukrotnie). W herbatach zielonych tanina znajduje się w postaci nieutlenionej, podczas gdy w czarnej sypkiej herbacie do 40 – 50% taniny ulega utlenieniu. Spośród herbat czarnych — herbaty południowej Azji indyjska, cejlońska, jawajska zawierają więcej taniny niż chińska, gruzińska, azerbejdżańska i krasnodarska. Tanina nadaje herbatom południowym bardziej ostry i jakby bardziej „zrozumiały” smak herbaciany, ceniony przez niektóre grupy konsumentów. Liście herbat gruzińskich ze zbiorów czerwcowych, lipcowych i sierpniowych zawierają więcej taniny, niż liście zbierane w maju i wrześniu. Ponadto zwykle wszystkie herbaty wyższych gatunków zawierają więcej taniny, natomiast gatunki niższe są stosunkowo w nią ubogie.

Związki garbnikowe herbaty nie pozostają niezmienione. Produkty ich utlenienia — chinony, powstające w czasie fabrycznej obróbki herbaty, z kolei powodują utlenianie innych związków zawartych w liściach herbaty i tworzą liczne produkty aromatyczne, biorące udział w tworzeniu aromatu herbaty. Tak więc związki garbnikowe w herbacie mają ogromne znaczenie i nie wywołują żadnego działania garbującego na błonę śluzową żołądka człowieka, jak sądzono w dawnych czasach.

Olejki eteryczne

znajdują się zarówno w zielonych liściach jak i w suchej herbacie. Mimo ich niezwykle malej ilości, bardziej od innych związków przyciągały uwagę człowieka i właśnie im przypisywano niepowtarzalny aromat herbaty. Obecnie stwierdzono, że zielone liście herbaty zawierają jedynie około 0,08% olejków eterycznych. Znaczy to, że do otrzymania 1000 gramów tych olejków w czystej postaci należy przerobić ponad tonę liści herbaty. Jakkolwiek w przetwórstwie liści herbacianych straty olejków dochodzą do 70 -80%, jednak równolegle zachodzi powstawanie nowych olejków eterycznych. Liczba komponentów chemicznych w składzie olejków eterycznych w gotowej herbacie dochodzi według niektórych danych do 20 i powyżej. Niemniej jednak właśnie w skład łych olejków wchodzi pewna ilość zupełnie jeszcze niezidentyfikowanych pod względem chemicznym, nieokreślonych, choć już wykrytych związków. Wiele olejków eterycznych ma zapach róż, miodu, wanilii, cytrusów, bzu, cynamonu. Nic więc dziwnego, że mieszanina takiego asortymentu pachnących związków jest zdolna do wywoływania niepowtarzalnego, jeśli chodzi o aromat, bukietu.

Chemicznie czyste olejki eteryczne przedstawiają sobą mieszaninę alifatycznych i aromatycznych węglowodorów, aldehydów, ketonów, fenoli, złożonych kwasów (w rodzaju salicylowego) i innych niezwykle lotnych, łatwo parujących związków. Większość z nich może się ulotnić nie tylko podczas znacznego podwyższenia temperatury, ale i w czasie nieprawidłowego przechowywania lub wskutek niewłaściwego parzenia herbaty. Oto dlaczego obecność tych substancji w naparze herbacianym zależy w znacznym stopniu od nas samych. Ponadto zawartość i skład olejków eterycznych i ich rozpuszczalność jest różna w różnych rodzajach herbat.

Największą liczbę olejków eterycznych w postaci aromatycznych aldehydów zawierają herbaty czerwone (oolongi), najbardziej aromatyczne ze wszystkich rodzajów herbaty i z tego względu stosuje się je często jako dodatki do niektórych gatunków czarnej herbaty. Odwrotnie – aromatyczne aldehydy wchodzące w skład olejków eterycznych żółtych i zielonych herbat występują w nich w stanie związanym i z tego powodu w mniejszym stopniu przechodzą do naparu i nie biorą tak czynnego udziału w tworzeniu aromatu gotowej herbaty. Ten aromat powstaje głównie kosztem innych związków chemicznych, w pierwszym rzędzie taniny.

Alkaloidy

są również istotnymi składnikami herbaty. Spośród alkaloidów najbardziej znanym była i pozostanie kofeina lub – jak ją się nazywa w zestawie herbaty – teina. Kofeina jest jednym z głównych „winowajców” skłonności ludzi do herbaty jako napoju tonizującego. W czystej postaci jest związkiem bezbarwnym, pozbawionym zapachu, o gorzkim smaku, występującym zresztą nie tylko w herbacie, ale i w kawie, kakao, mate, orzeszkach cola i niektórych innych roślinach tropikalnych.

Na przekór rozpowszechnionemu mniemaniu, herbata zawiera znacznie więcej kofeiny (od 1 do 4%) niż kawa, lecz kofeina herbaciana — czyli teina – działa łagodniej niż czysta kofeina kawowa. Składa się na to cały szereg przyczyn, po pierwsze: do parzenia bierze się zwykle znacznie mniejszą ilość herbaty niż kawy, a w związku z tym uzyskuje się mniejsze stężenie kofeiny, a P° drugie kofeina wchodząc w reakcję z taniną tworzy kofeinian taniny, działający wolniej i łagodniej na układ sercowo-naczyniowy i centralny system nerwowy. Kofeina herbaty odznacza się jeszcze jedną niezwykłą właściwością: nie odkłada się w organizmie człowieka, co wyklucza niebezpieczeństwo zatrucia się kofeiną, nawet przy najczęstszym spożywaniu herbaty.

Kofeina należy do tych nielicznych substancji herbaty, których skład i ilość niezwykle mało zmieniają się podczas jej przetwórstwa. Różne gatunki herbaty zawierają różny procent kofeiny. Ogólnie, herbata o wyższej jakości, produkowana z młodych listków, zawiera więcej kofeiny – od 3 do 4%, herbaty z grubszego surowcu 1%, podczas gdy najbardziej delikatne pierwsze listki są nieco uboższe w kofeinę niż drugie, zawierające niekiedy do 5% kofeiny.

Kofeina wcale nic definiuje mocy herbaty. Na przykład herbata cejlońska zawiera znacznie mniej kofeiny niż herbaty chińskie, uważane przez konsumentów za „słabe”.

Obok kofeiny, w skład herbaty wchodzą również niewielkie ilości innych alkaloidów. Są to: rozpuszczalne w wodzie teobromina i teofilina (środki powodujące rozszerzenie naczyń krwionośnych i moczopędne), trudno rozpuszczalna w wodzie agenina i zupełnie nierozpuszczalna guanina – alkaloid o właściwościach ujemnych.

Związki białkowe

łącznie z wolnymi aminokwasami stanowią od 16 do 25% suchej herbaty. Białka stanowią jedną z ważniejszych części składowych liści herbacianych. Białkami są wszystkie enzymy. Ponadto białka są źródłem tych aminokwasów, które powstają w procesie przekształcania liści herbacianych w gotową herbatę. Zawartością związków białkowych i ich jakością, a w związku z tym właściwościami odżywczymi, liście herbaty nie ustępują roślinom motylkowym. Szczególnie bogate w białka są herbaty zielone (szczególnie japońskie). Podwyższona zawartość białek nie szkodzi jakości zielonej herbaty, jednak obniża jakość herbaty czarnej, pogarsza jej smak, jeśli równocześnie z większą ilością białek występuje mała ilość taniny.

W liściach herbaty występują głównie białka rozpuszczalne w alkaliach – gluteliny, w mniejszym stopniu białka rozpuszczalne w wodzie – albuminy. W procesie obróbki liści zawartość albumin wzrasta do 10%. W gotowej zielonej herbacie albumin jest więcej, podczas gdy czarne herbaty zawierają głównie gluteliny.

W herbacie wykryto 17 aminokwasów, przy czym budowa jednego z nich nic została do chwili obecnej wyjaśniona. Pomiędzy aminokwasami herbaty znajduje się kwas glutaminowy – niezwykle ważny dla funkcji życiowych człowieka, aktywnie przyczyniający się do odnawiania systemu nerwowego.

Aminokwasy wchodzą w reakcje z cukrami, a także taniną i katechinami w warunkach podwyższonych temperatur w procesie obróbki herbaty, tworząc aldehydy i w taki sposób biorąc udział w powstawaniu aromatu herbaty.

Pigmenty

wchodzące w skład herbaty, odgrywają również niemałą rolę. Ludzie dawno zauważyli zdolność naparu herbacianego do przyjmowania różnego zabarwienia, przybierającego wszystkie możliwe odcienie — od jasnozielonego do ciemnooliwkowego i od żółtego i różowego do czerwonobrązowego i ciemnobrunatnego; zdolność tę wiązali z obecnością w herbacie różnych barwników. Jednakże przez dłuższy czas uważano, że podstawowymi barwnikami są związki garbnikowe. Gdy tymczasem w pigmentacji (zabarwieniu) naparu herbacianego biorą również udział takie pigmenty, jak wszystkim znany chlorofil, występujący głównie w zielonej herbacie, a także ksantofil i karoten (występujący w marchwi), obecny głównie w czarnych herbatach.

Dokładniejsze badania prowadzone w ciągu ostatnich lat wykazały, że zabarwienie naparu jest związane głównie z dwiema grupami związków barwiących: tearubiginami i teaflawinami. Pierwsze, dające czerwonawobrunatne odcienie, stanowią 10% suchej substancji herbaty, drugie – dające gamę barw złocistożóltych, jedynie 2%. Teaflawiny składają się z właściwej teaflawiny i gallusanu teaflawiny i są związkami bardzo nietrwałymi: przy najsłabszym utlenianiu przechodzą w tearubiginy. Ta cecha pigmentów herbaty wyjaśnia wiele właściwości naparu, na przykład jego brunatnienie. Zauważyliście z pewnością, jak szybko brunatnieje wodnista, niskiego gatunku herbata i staje się ciemna, nieprzezroczysta jeśli się ją postawi na pewien okres czasu. Dzieje się to pod wpływem utleniania się teaflawin, nadających nie tyle zabarwienie, ile ton i żywość naparu. Brak, lub obecność, teaflawin w herbacie jest więc dokładnym i oczywistym wskaźnikiem jakości herbaty. Dało to naukowcom możliwość opracowania nawet specjalnej skali określającej stosunek między zawartością teaflawin i tearubigin, według której w dobrej herbacie teaflawiny powinny określać nie mniej niż 25% zabarwienia naparu.

Poza podanymi ważniejszymi grupami substancji chemicznych, niemałe znaczenie dla konsumenta mają występujące w herbacie w mniejszych ilościach związki nieorganiczne, a także związki żywiczne oraz kwasy organiczne.

W herbatach występuje od 4 do 7% związków nieorganicznych. Nie ograniczają się one jedynie do soli żelaza, odkrytych w herbacie już dość dawno. Obok związków zawierających żelazo, występują w herbacie również takie metale, jak magnez, mangan, sód. Łącznie z krzemem, potasem, wapniem są one niezmiernie ważne w odżywianiu różnych tkanek człowieka, a szczególnie w tworzeniu w naszym organizmie centrów zjawisk elektrostatycznych i radioaktywnych. W herbacie występują również i inne metale i związki nieorganiczne w postaci mikroelementów, jak fluor, jod, miedź, złoto i inne. Wszystkie one wchodzą w skład złożonych związków, jednakże występując w stanie koloidalnym ulegają rozpuszczeniu w wodzie i przechodzą do naparu herbacianego (szczególnie fluor i jod, odznaczające się właściwościami antysklerotycznymi).

Osobno należy powiedzieć o fosforze i jego związkach. W herbacie gruzińskiej wykryto: fitynę, heksozomonofosforan, kwas ortofosforowy, związki mające znaczenie w odżywianiu tkanki nerwowej. Im wyższy jest gatunek herbaty, tym więcej w niej fosforu i potasu. Ten ostatni jest bardzo ważny w utrzymaniu normalnej czynności układu sercowo-naczyniowego.

Związki żywiczne

wchodzące w skład herbaty, stanowią niewielką pod względem ciężaru właściwego, ale różnorodną grupę. Są to kompleksy o złożonym składzie chemicznym: alkohole, kwasy żywiczne, fenole żywiczne i inne związki organiczne. Do tej pory są one bardzo mało zbadane. Jednak ich rola w herbacie w ogólnych zarysach jest jasna: występują głównie jako nośniki, a jeszcze w większym stopniu jako utrwalacze aromatu herbacianego. Dlatego też wysokogatunkowe herbaty odznaczają się dużą zawartością związków żywicznych, które zapobiegają ulatnianiu się aromatu. Ponadto żywice nadają także herbacie pewnej lepkości, co stwarza możliwość jej prasowania.

Kwasy organiczne

stanowią inną grupę zawartych w herbacie rozpuszczalnych związków organicznych, w skład których w ilości ok. 1% wchodzą kwasy: szczawiowy, cytrynowy, jabłkowy, bursztynowy, pirogronowy, fumarowy oraz dwa czy trzy inne. W składzie herbaty są one jeszcze mało zbadane, jednak jest oczywiste, że ogólnie podnoszą wartość odżywczą i dietetyczną herbaty.

W skład herbaty wchodzą wreszcie cztery grupy związków, których części składowe są jedynie częściowo rozpuszczalne w wodzie lub zupełnie nierozpuszczalne. Z tego względu ta grupa związków ma większe znaczenie w produkcji herbaty niż dla konsumenta. Są to enzymy, związki pektynowe, glikozydy i węglowodany.

Enzymy (fermenty)

występują w herbacie głównie w stanie związanym, nierozpuszczalnym. Są to katalizatory biologiczne. Przy ich pomocy zachodzą wszystkie przemiany chemiczne, zarówno w żywej roślinie herbacianej w czasie jej wzrostu, jak i w procesie fabrycznego przygotowania herbaty. Jest rzeczą godną uwagi, że każdy enzym odznacza się zdolnością

działania tylko na określony związek, nie naruszając innych. I właśnie wykorzystując w różny sposób enzymatyczne procesy utleniania, człowiek z tego samego surowca mógł uzyskać herbaty różnych rodzajów, gatunków i jakości.

Spośród około dziesięciu enzymów zawartych w herbacie znaczenie mają trzy. Główne z nich — to polifenylooksydaza, peroksydaza i katalaza. Pierwsze dwa występują w postaci rozpuszczalnej i związanej. One właśnie wywołują fermentację herbaty. Katalaza współuczestniczy w całym procesie fermentacji, uwalnia tlen w herbacie. Niezwykle aktywnym enzymem herbaty jest również inwertaza.

Związki pektynowe

są substancjami koloidalnymi o złożonym składzie. Zawartość ich w herbacie waha się od 2 do 3%. W obecności cukrów i kwasów mogą tworzyć galaretowate masy, tzw. żele. Pektyny odgrywają wielkie znaczenie w zachowaniu jakości herbaty, z nimi związana jest taką właściwość herbaty, jak jej higroskopijność. W przypadku braku w herbacie kwasu pektynowego, higroskopijność jej silnie wzrasta, w następstwie czego herbata szybciej się psuje. Sprawa polega na tym, że kwas pektynowy pokrywa każdy listek herbaty cienką, słabo przenikliwą dla wilgoci błonką i w ten sposób odgrywa dla herbaty rolę „płaszcza od deszczu”. Herbata o dobrej jakości z reguły zawiera więcej rozpuszczalnych w wodzie pektyn, niż herbaty marnych gatunków.

Glikozydy

stanowią różnorodną grupę złożonych związków, podobnych do estrów. Zawierają dwa komponenty – cukier (monosacharyd) i tzw. niecukry. Jako niecukry, czyli zgodnie z łacińską nazwą „aglikony”, w skład glikozydów wchodzą różne wonne związki: aldehydy, flawony, fenole, alkohole. Tak więc glikozydy biorą udział w tworzeniu aromatu herbacianego, a także smaku i barwy suchej herbaty i naparu herbacianego. Mają one zdolność przekształcania się w katechiny i odwrotnie – powstawania z katechin. Bardzo istotną cechą glikozydów, podobnie jak katechin, jest ich aktywność jako witaminy P.

Węglowodany

zawarte w herbacie to cukry proste i złożone, tzw. wielocukry. Im większa jest procentowa zawartość węglowodanów w herbacie, tym niższy jest jej gatunek. Dlatego też węglowodany są jakby swoistym balastem herbaty. Na szczęście, większość z nich jest nierozpuszczalna. Nierozpuszczalne są przy tym właśnie zbędne dla człowieka wielocukry – skrobia, celuloza, hemiceluloza, stanowiące 10-12% suchej herbaty. Natomiast pożyteczne węglowodany z grupy heksoz — sacharoza, glukoza, fruktoza, maltoza (ich zawartość w herbacie wynosi 1-4%) – są rozpuszczalne. Obecność jedynie niewielkich ilości cukrów rozpuszczalnych jest jedną ze wspaniałych cech herbaty, ponieważ decyduje to nie tylko o tym, że herbata jest idealnym napojem zapobiegającym sklerozie (szczególnie w połączeniu z zawartością jodu i witaminy P), lecz również zabezpiecza zachowanie w herbacie witaminy B1.

Podusmowanie

Herbata pod mikroskopemTak więc nawet pobieżne i niewyczerpujące poznanie składu chemicznego herbaty przekonuje nas o tym, że natura stworzyła w liściu herbacianym osobliwy magazyn chemiczny lub ściślej, całe chemiczne laboratorium. Najdziwniejsze i najwspanialsze jest przy tym to, że jest to laboratorium działające nieprzerwanie. Najbardziej złożone przemiany chemiczne, współdziałanie, procesy utleniania i przechodzenie jednych związków w drugie, przebiegają w liściu herbaty w sposób ciągły, nie tylko wówczas, gdy jest on żywy i rośnie, nie tylko wtedy, gdy dostaje się do fabryki i jest poddawany zabiegom suszenia, zwijania, fermentacji, lecz również i wtedy, gdy przekształciwszy się w maleńkie, suche źdźbło herbaty, zdawałoby się bez życia, z miliardem do siebie podobnych, leży gdziekolwiek, na półkach sklepowych lub w naszej kuchennej szafce.

Chińczycy uważali dawniej za konieczne przetrzymywanie herbaty co najmniej przez rok, aby nabrała ona niezbędnych cech, to znaczy, ażeby podczas długotrwałego przechowywania zaszły w niej takie procesy chemiczne, które polepszając jej aromatyczność i właściwości smakowe, przyczyniają się do podniesienia jej jakości. Co prawda herbata musiała mieć zapewnione specjalne warunki przechowywania, ponieważ przy nieprawidłowym przechowywaniu zachodzą w herbacie procesy chemiczne, lecz doprowadzające nie do poprawienia, odwrotnie — do znacznego pogorszenia jej jakości. Jest to jednak inne zagadnienie, które będzie omówione później. Natomiast teraz ważne jest wyjaśnienie, że skład chemiczny herbaty nie jest wielkością stalą i niezmienną, ale zmienia się w sposób ciągły, aż do momentu, gdy pijemy łyk herbaty. Ponadto skład chemiczny herbaty jest związany z warunkami jej uprawy i ze sposobem obróbki; herbaty pochodzące z różnych rejonów uprawowych, herbaty różnych rodzajów, a nawet różnych gatunków mają różny skład chemiczny. Stąd też jest zrozumiałe, dlaczego różne rodzaje i gatunki herbat wykazują niejednakowe działanie na organizm ludzki.

Ogólnie rzecz biorąc, herbata jest skarbnicą pożytecznych dla człowieka związków. Nie bez racji herbata w dawnych czasach była uważana za cudowny, czarodziejski napój. Jednakże dawniej ludzie nawet nie mogli się domyślać tego, co obecnie wiemy o herbacie, a szczególnie o dwóch „mądrzejszych” właściwościach herbaty: o jej zdolności do syntetyzowania związków rzadko występujących w przyrodzie i przekazywania do roztworu substancji pożytecznych.

Istotnie, jedna z niezwykłych umiejętności rośliny herbacianej polega na wyciąganiu z gleby i syntetyzowaniu najróżnorodniejszych i rzadkich, a przy tym pożytecznych dla człowieka związków. Natura nie zatrzymała się na tym i szczodrze obdarzyła gotową herbatę drugą, niemniej zadziwiającą umiejętnością — oddawania do roztworu jej najlepszych, najcenniejszych i najbardziej pożytecznych dla człowieka składników.

Oto dlaczego i obecnie, znając skład chemiczny herbaty, z jeszcze większym zachwytem oceniamy ten cudowny napój.

– – – – –

Na podstawie książki „Herbata” – W.W. Pochlebkin

15 komentarzy do “Skład chemiczny herbaty

  • 9 lipca 2010 o 10:43
    Bezpośredni odnośnik

    Fajnie dowiedzieć się czegoś o herbacie od strony chemicznej. Uwielbiam ten napój i lubię poznawać nowe fakty na temat herbaty. Najwięcej informacji znalazłem w Klubie Miłośników Dobrej Herbaty ale szukam tez w necie różnych artykułów na ten temat. Ciesze się że powstają coraz to nowsze publikacje 🙂

  • 9 lipca 2010 o 10:53
    Bezpośredni odnośnik

    To bardzo cieszy, że zainteresowanie tym powszechnym, a jednak ciągle zbyt mało docenianym trunkiem, jest obecne 🙂

  • 4 maja 2011 o 16:49
    Bezpośredni odnośnik

    Bardzo ciekawe informacje na temat tego wspaniałego napoju. Kto by pomyślał, że w niej jest więcej kofeiny niż w kawie. Warto dowiedzieć się czegoś nowego o tym niby niepozornym, zwykłym eliksirem spożywanym codziennie.:)

  • 25 lipca 2011 o 02:44
    Bezpośredni odnośnik

    Kofeina w suchych liściach herbacianych. Co za bzdety oni tu wypisują… Uzależnienie od herbaty? Anglicy powinni byc więc najmniej flegmatyczną nacją 😛 A NIE SĄ! Spier*ć z takimi wywodami.

  • 24 kwietnia 2012 o 14:29
    Bezpośredni odnośnik

    A ponadto każda herbata będzie miała inny skład w zależności od podłoża na którym rośnie oraz od warunków atmosferycznych.

  • 16 maja 2012 o 22:28
    Bezpośredni odnośnik

    A ja po wypiciu herbaty Lipton dostalam alergie …pilam te herbate od 2 tyg. i sie zakonczylo na napuchnietych ustach,kasszlu itd.

  • 16 maja 2012 o 22:29
    Bezpośredni odnośnik

    Oczywisice ze herbata zawiera w lisciach kofeine i nie sperr z wywodami tak jest !

  • 11 listopada 2012 o 20:48
    Bezpośredni odnośnik

    A ja piję herbatę tak jak to robią Azjaci na Dalekim Wschodzie: gotuję herbatę czarną przez 2 minuty a potem przez pół godziny odstawiona z gazu, naciąga. Pije się bardzo mocną. Poczytajcie o. Grande dlaczego Azjaci tak robią.

  • 23 marca 2016 o 03:47
    Bezpośredni odnośnik

    Fajnie opisane .ale zastanawia mnie skład herbaty Lipton : herbata i aromat .podobno to sok z herbaty dodawany do herbaty . Lipton ma na to patent .Ale słyszałem o innych ” patentach ” smak wytworzony chemicznie dodawany do czegoś .np smak czekolady wystarczy posypać jakieś G …o i smakuje jak czekolada . Czy ktoś wie coś o tym co Lipton dodaje do herbaty ? Czy naprawdę to sok .czy może chemia .na to bardziej logika przemysłu by wskazywała

  • 26 sierpnia 2016 o 12:45
    Bezpośredni odnośnik

    skład herbaty jest bardzo ważny, w czasach wszechobecnej chemii trzeba być na bieżąco, moja ulubiona yerba mate też różni się składem zależnie od firmy i rodzaju, składy i etykiety trzeba po prostu czytać i tyle

  • 27 października 2016 o 13:47
    Bezpośredni odnośnik

    Nareszcie ktoś wyjaśnił, że teina jest kofeinianem taniny.

  • 21 czerwca 2018 o 19:22
    Bezpośredni odnośnik

    Ciągle powtarzane błędne informacje o składzie naparu herbacianego. Setki stron, tysiące ludzi to powtarzają i w to wierzą. To prawda, że w herbacie jest wapń, fosfor itd. Ale w samym naparze występują minimalne, znikome ilości tych składników, nieistotne dla organizmu. Trzeba by pić herbatę wiadrami (kukichę też), by zastąpić ŁYCZEK mleka czy jedną truskawkę. Proszę sobie porównać ilości tych składników w naparze (nie liściach!!!) z dziennym zapotrzebowaniem człowieka.

  • 21 czerwca 2018 o 19:28
    Bezpośredni odnośnik

    Gdyby zbadać liście losowo wybranego krzewu – to też by się w nich znalazły tysiące wartościowych składników. Ale bada się herbatę, bo jest popularna i obrót nią to miliardy dolarów. Lecz ten skład to skład świeżych LIŚCI, nie naparu, w którym tych składników są znikome ilości, nieistotne dla organizmu.

  • 22 listopada 2019 o 20:31
    Bezpośredni odnośnik

    zapomnieli wspomnieć o FUNGICYDACH, INSEKTYCYDACH oraz HERBICYDACH.

  • 25 maja 2020 o 18:48
    Bezpośredni odnośnik

    Szkoda że takich informacji nikt nie cytuje na stronach i forach herbacianych:
    „Badania wykazują także negatywne skutki picia herbaty, wiążące się głównie z wysoką zawartością szkodliwego fluoru (do 9 mg/l, co daje 3 razy większą ilość niż sądzono i stawia w niebezpiecznej sytuacji osoby pijące herbatę w dużych ilościach i glinu w herbatach fermentowanych.
    Negatywne skutki może wywoływać u niektórych osób zawarta w herbacie kofeina (teina), która hamuje neurogenezę w hipokampie, uczula receptory dopaminy, blokuje receptory adenozynowe, osłabia pamięć, zwiększa uczucie niepokoju i lęku oraz powoduje uzależnienie fizyczne. Zawarte w herbacie szczawiany mogą przy większym spożyciu prowadzić do uszkodzenia nerek.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *