Skąd pochodzi słowo „herbata”

Jak zrodziło się to słowo i co ono znaczy?

Pod słowem herbata zwykle rozumiemy zarówno napój – filiżankę herbaty, jak i suchą herbatę – paczkę lub skrzynię herbaty, a pod pojęciem roślina herbaciana — krzew herbaty.

W swojej ojczyźnie, Chinach, herbata ma kilkaset różnych nazw w zależności od rejonu, gdzie rośnie, rodzaju lub gatunku, a mianowicie: szujsen, junan, szaocun, uhm, lunzi, tunczi, bajcza, czenljancza, czicz, tocza, chuacza itd. Jednak najpowszechniej używaną nazwą uogólnioną i najczęściej występującą w złożonych nazwach gatunków jest chá (茶), co oznacza młody listek. W różnych prowincjach Chin różnie wymawia się to słowo, jako czcha i ccha i jak czja i tja. Przy tym świeżo zebrane z krzewów herbacianych zielone liście do chwili poddania ich fabrycznej obróbce nazywają się cza’a-je, a już gotowa sucha herbata i napój z niej cz’a-i.

Etymologia słowa herbata

herbata-cha - chiński znakWszystkie inne narody świata zapożyczyły nazwę herbaty od Chińczyków. Nietrudno jest zauważyć, że rosyjska nazwa czaj jest najbardziej podobna do nazwy chińskiej, choć przyszła ona do Rosji od Chińczyków poprzez Mongołów, nazywających herbatę caj. Od Rosjan nazwę tę przejęły także narody słowiańskie, takie jak Bułgarzy, Czesi, Serbowie.

Portugalczycy, którzy pierwsi przywieźli herbatę do Europy Zachodniej, nazywają ją czaa, co jest bardzo bliskie wymowie zachodniochińskiej. Narody Indii i Pakistanu również po raz pierwszy dowiedziały się o herbacie od mieszkańców zachodnich Chin i nazywają herbatę czchaj lub dżaj. W Środkowej Azji, gdzie dawniej na herbatę mówiono cha – obecnie powszechnie stosuje się rosyjską nazwę czaj lub czoj. Arabowie mówią na herbatę szuj, Kałmucy – cja.

Odwrotnie, Japończycy, sąsiadujący ze wschodnimi Chinami, słowo czaj wymawiają jak tia. Stąd nazwa herbaty używana przez większość narodów europejskich, włączając w to i zlatynizowaną nazwę botaniczną thea, wymawianą przez Anglików jak ti, a przez Francuzów, Włochów, Hiszpanów, Rumunów, Holendrów, Niemców, Szwedów, Duńczyków, Norwegów jak tee.

Pomiędzy narodami afrykańskimi rozpowszechniły się arabskie, angielskie lub francuskie warianty nazwy herbaty, w zależności od tego, kto ją po raz pierwszy sprowadził do tego czy innego kraju afrykańskiego.

Zupełny wyjątek stanowi polska nazwa herbata. Słowo to nie jest pochodzenia polskiego, lecz nieco zmienionym terminem łacińskim herba, co po polsku znaczy zioło. Herbata przez długi czas była stosowana w Polsce wyłącznie jako środek leczniczy, a nie została rozpowszechniona jako napój, sprzedawano ją tylko w aptekach. Aptekarze więc nadali herbacie taką nazwę uważając, że listki herbaty przyrządza się ze specjalnego rodzaju ziela chińskiego. Zresztą tak samo sądzono w XVII wieku i w Rosji, jak również i w wielu innych krajach.

4 komentarze do “Skąd pochodzi słowo „herbata”

  • 4 października 2012 o 09:22
    Bezpośredni odnośnik

    moze tak a moze nie. ja kombinowalem, ze to z angielskiego, jak papierosy na przyklad. herbal tea. herbata w skrocie.

    ale i tak jest to pierwsza strona tlumaczaca to w sposob przekonujacy. a wiec – gratulacje.

  • 21 kwietnia 2013 o 16:52
    Bezpośredni odnośnik

    Nie wiem jak w innych krajach arabskich wymawiają ”herbata”, ale w Egipcie na pewno nie ”szuj”. Słyszałem wraźnie ”szaj”. I co ciekawe, podają ją nie w filiżankach (jak i w Turcji), a podobnie jak u nas w szklanych naczyniach, lecz gabarytowo mniejszych od naszych szklanek. Pijając herbate w szklankach nie miejmy kompleksów z tego tytułu, bo jest to zwyczaj wpisany w pejzaż naszej kultury narodowej. Co więcej, napój ten podany w szklanym naczyniu pozwala nam skontrolować moc herbaty. Podana w filiżance, nawet lura wygląda na mocną. I jeszcze jedna uwaga. Herbaty chińskie nie mają sobie równych pod względem aromatu. Uprawiane w innych regionach świata mogą być smaczne i mocne, ale to nie to samo. Najbardzie zbliżona walorami smakowymi do chińskiej była moim zdaniem ”Ceylon”.

  • 7 marca 2019 o 00:08
    Bezpośredni odnośnik

    Nie wiem, skąd zaczerpnięto powyższe informacje (brak źródeł), ale wymowa wskazana w artykule jako japońska jest błędna.
    Znak 茶 ma w języku japońskim jedno czytanie (i jest to czytanie sinojapońskie – on’yomi): cha. Wymawia się to miękko, coś w stylu „cia”. W przypadku 抹茶 transkrypcja Hepburn to co prawda matcha, ale przed cha jest teoretycznie tzw. małe tsu (sokuon), które podwaja spółgłoskę, ale to dalej czyta się jak „ma-ćcia”.

    Transkrypcja słów chińskich w tekście też jest dziwaczna. Wg oficjalnego w hanyu pinyin „młode liście” to cháyè (茶叶/茶葉), a napój herbaciany to cháyǐn (茶饮/茶飲). Znaki znaki diakrytyczne informują o tonie. Zapis w artykule – nawet jeśli jest próbą zapisu wymowy „po polsku” – jest totalnie mylący, apostrofy wskazują na pauzy, których tam nie ma.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *